List otwarty
Ks. Jan Abrahamowicz
Proboszcz Parafii Miłosierdzia Bożego
w Krakowie – Wzgórza Krzesławickie
Nawiązując do zawieszenia wydawania gazetki „Wzgórza w blasku miłosierdzia” i następujących po tym wydarzeń.
Na początek celem przypomnienia. W redagowanym i wydawanym tygodniku, którego byłem redaktorem naczelnym zamieściłem artykuł T. Terlikowskiego „Kościół z dala od bieżącej polityki”. Nastąpiło to bezpośrednio po agitacyjnym, politycznym wystąpieniu J. Kaczyńskiego podczas uroczystości kościelnych w Częstochowie.
Ksiądz Proboszcz w wyniku tego zawiesił wydawanie gazetki – tygodnika. Ustaliliśmy warunki informacji na ten temat i odwieszenia wydawania, których ksiądz nie dotrzymał. W reakcji na to wystosowałem pismo, w którym przedstawiłem argumenty przeciwko niby powodom zawieszenia. W konsekwencji na znak protestu zrezygnowałem z funkcji redaktora naczelnego tygodnika i prezesa Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej. Pismo złożyłem w kancelarii parafialnej.
Po ponad miesiącu Ksiądz przysłał do mnie sms o treści: …”Po powrocie z urlopu zastałem w kancelarii pismo z Pana rezygnacją z prowadzenia gazetki parafialnej. Czy Pana decyzja jest ostateczna? Odpowiedziałem: „Tak, z powodów, jak w piśmie”.
Dziwna i przewrotna jest treść tego sms-a. Proboszcz zadając to pytane w zasadzie pyta, czy będę mógł prowadzić gazetkę nadal. Nie mówi nic na temat odwieszenia wydawania gazetki, nie odnosi się do żadnego argumentu, które przedstawiłem w uzasadnieniu.
Jak można w takiej sytuacji zadawać pytanie, jeżeli nie wykonało się wstępnych kroków lub działań. Jeżeli tak trudno było na to się zdecydować Proboszcz mógł mnie zaprosić na spotkanie i mógł w ten sposób odnieść się do moich argumentów i decyzji. Nie uczynił tego.
Po mojej odpowiedzi, po kilku dniach przesłał mi podziękowanie za prowadzenie gazetki (załącznik, poniżej). W treści znalazły się słowa: „pragnę złożyć podziękowanie za Pana wieloletni trud wokół przygotowania i druku wspomnianej gazetki, zwłaszcza w początkowym okresie jej powstawania”. Po pierwsze Ksiądz nie zna treści w zawartych gazetkach z początkowego okresu, gdyż gazetkę pisałem ponad osiemnaście lat, a Proboszcz jest w parafii około połowę tego czasu. Natomiast w drugiej części zdania przywołuje opinię jakoby w ostatnim okresie moja praca nie była wystarczająco właściwa. Nawiązuje w ten sposób do podjętej przez siebie decyzji o zawieszeniu wydawania tygodnika, a zarazem powątpiewa o zasadność swojego podziękowania. Jakaż przewrotność.
Sumując treść sms-a i „podziękowania jestem przekonany, że Proboszcz nie miał żadnej ochoty na przywrócenie wydawania gazetki. Gdyby tak było to powtarzając uczyniłby cokolwiek w tym kierunku: odwiesiłby wydawanie, odniósłby się do pisma, porozmawiałby na ten temat ze mną. Nie uczynił tego, lecz wykonał pozoranckie ruchy. Wszystko to jest nieszczere, niespójne, udawane.
Starałem się zrozumieć takie postępowanie, ale doszedłem do wniosku, że niestety Ksiądz swoim działaniem zachowuje swoją stronniczość dla PIS. Nie może się uwolnić od tego, a winien być bezstronny. Drugim argumentem przemawiającym za takim postępowaniem jest zapewne obawa przed reakcją swojego zwierzchnika a-bpa Jędraszewskiego, który w nieukrywany sposób zajmuje stanowiska polityczne i w jasny sposób popiera jedną opcję polityczną. A może Proboszcz boi się o utratę swojego stanowiska i innych funkcji oraz braku ewentualnej dalszej kariery. Trzecim, może najważniejszym powodem jest osobista duma, wyniosłość, przekonanie o swojej nieomylności, brak liczenia się z opinią innych ludzi.
Postawę tą uzasadnia również podobny sposób działania w zlikwidowaniu Parafialnego Klubu Sportowego „Faustyna”, likwidacji parafialnej jadłodajni dla ubogich, czy nawet Akcji Katolickiej.
Sądzę, że podejmowane przez Proboszcza działania powodują i przyczyniają się do oddalania wiernych od Kościoła, odchodzenie parafian na msze św., czy zawieranie małżeństw do innych parafii, lub wręcz odchodzenie od bycia praktykującym katolikiem. A gdzie jest powołanie kapłańskie, służenie wiernym, bezstronność polityczna. Proszę przyrównać postawę choćby św. Franciszka z Asyżu do swojego stylu bycia kapłanem.
Reasumując Ksiądz swoimi ruchami chciał sobie zapewnić wobec parafian i innych takie oto wytłumaczenie: „chciałem wydawania gazetki, ale redaktor nie chciał dalej pracować, nawet mu podziękowałem” – a wszystko to tylko na pokaz. Wobec tego w dalszym ciągu podtrzymuję swoje argumenty wyrażone wcześniej, a podziękowania nie przyjmuję.
Władysław Wyka
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Załącznik:
Kraków, dnia 5 września 2023
Szanowny Panie!
Przyjmując z żalem złożoną przez Pana rezygnację z prowadzenia gazetki parafialnej „Wzgórza w blasku miłosierdzia” pragnę złożyć podziękowanie za Pana wieloletni trud wokół przygotowania i druku wspomnianej gazetki, zwłaszcza w początkowym okresie jej powstawania.
Była to cenna inicjatywa oddziału parafialnego Akcji Katolickiej, który w ten sposób starał się służyć wspólnocie parafialnej w informując o tym czym żyje parafia
i Kościół w Polsce. Mam nadzieję, że w przyszłości znajdą się kontynuatorzy tego dzieła.
Z wyrazami szacunku i podziękowaniem
ks. Jan Abrahamowicz, proboszcz