Grębałów

 
Grębałów...
 
...  moja ojczyzna, moja kraina, mój dom.
A- A A+

banner pasek zdjęć

D.L. DSC02134  DSC02171 Koc.Kan.maj2 DSC07481

Dmuchawce, słoneczniki i magnolie zatruwają nas groźnym ozonem, który rocznie zabija 375 tysięcy osób.

 

Niepokojącego odkrycia dokonali niemieccy naukowcy. Okazuje się, że popularne kwiatki, które rosną niemal na każdy trawniku przy naszych domach, mogą przy odpowiednich warunkach atmosferycznych produkować bardzo niebezpieczny dla człowieka ozon.

 

 

Od lewej: mniszek lekarski, słonecznik, magnolia. Fot. TwojaPogoda.pl

Żółte mniszki lekarskie, w okresie wydawania owoców nazywane przez nas potocznie dmuchawcami, były wraz z łopianem i słonecznikami, magnoliami, rutowatymi (łącznie z cytrusami), dereniami i astrowatymi, przez kilka lat obserwowane przez naukowców z Uniwersytetu Humboldta w Niemczech.

Prześledzili oni wpływ temperatury powietrza na te rośliny. Wówczas okazało się, że podczas upałów wydzielają substancje chemiczne, które zwiększają zawartość ozonu przy powierzchni ziemi nawet o 60 procent. W przypadku temperatur zbliżonych do normy wieloletniej, produkcja ozonu jest dużo mniejsza i waha się między 6 a 20 procent.

Słonecznik. Fot. TwojaPogoda.pl

Rośliny przy bardzo wysokich temperaturach emitują izopren, monoterpeny i seskwiterpeny, które wchodzą w reakcję z tlenkami azotu. Powstaje wówczas tzw. ozon przygruntowy, który jest bardzo niebezpieczny dla człowieka i roślin.

Wnikając do organizmu ludzkiego powoduje zwiększone zagrożenie udarami, zwałami i atakami astmy, a także szkodzi spojówkom ocznym i powoduje opóźnienie rozwoju u dzieci.

Mniszek lekarski (dmuchawiec). Fot. TwojaPogoda.pl

Ozon przygruntowy jest produkowany nie tylko przez rośliny, poddane silnemu stresowi cieplnemu, lecz również przez człowieka, a dokładniej przez silniki samochodowe.

Tworzy się on w ciepłej porze roku z tlenków azotu i lotnych węglowodorów, pod wpływem bezwietrznej aury, silnego promieniowania słonecznego i wysokiej temperatury powietrza, zwłaszcza w godzinach popołudniowych w dużych miastach, w pobliżu arterii komunikacyjnych.

Magnolia. Fot. TwojaPogoda.pl

Ratunkiem może być ograniczenie ruchu drogowego. Wówczas nie tylko oczyścimy powietrze, lecz również sprawimy, że tlenki azotu z silników samochodowych nie będą wchodzić w reakcję z ozonem produkowanym przez mniszki czy słoneczniki, dodatkowo nasilającym zanieczyszczenie powietrza. Jest o co walczyć, bo szacuje się, że ozon przygruntowy corocznie zabija na całym świecie aż 375 tysięcy osób.

Źródło: TwojaPogoda.pl